Marketingowe wpadki – Getin Noble Bank "Bank Znikających Oszczędnosci"
Tym razem ciekawostka z branży bankowej. Pewnie każdy z was zna instytucję zwącą się Getin Noble Bank, w telewizyjnych spotach reklamowaną przez Piotra Fronczewskiego. W brand claim marki widnieją słowa „Bank Twoich Oszczędności”. W ostatni czwartek (sierpnia 2010 r.) Getin Noble Bank powinien zmienić hasło na „Bank Znikających Oszczędności”…
Cała historia rozpoczęła się następująco: w czwartek wieczorem moja żona, szczęśliwa posiadaczka konta w Getin, postanowiła zapłacić rachunki przez internet. Jakież było jej zdziwienie, kiedy okazało się, że na rachunku internetowym przestały pokazywać się lokaty. Trzymaliśmy tam oszczędności, także nasze zdenerwowanie było uzasadnione. W internecie ukazała się tylko informacja, że trwają prace serwisowe i nie można chwilowo dokonywać przelewów.
Pełna konsternacja. w historii lokat brak informacji, że w ogólne je posiadaliśmy, a w głowie rodzą się pierwsze złowieszcze hipotezy (hakerzy, kradzież, itp.) Na domiar złego było już po 19:00, czyli infolinia banku nie pracowała. Po nerwowej, nieprzespanej nocy żona z samego zadzwoniła na infolinię. Nikt nic nie wiedział, do pracowników zajmujących się lokatami nie można było się dodzwonić. Żona postanowiła pojechać do banku sprawdzić co się dzieje. W placówce Getin okazało się, że bank postanowił z dnia na dzień, zupełnie bez żadnego powiadomienia, zaprzestać wyświetlania na kontach internetowych informacji o lokatach. Zero informacji, zero przeprosin. Nikt nie powinien się przejmować, jak nagle z jego konta znikają oszczędności. W kategorii błędów komunikacyjnych to jest prawdziwy „wielbłąd”.
PS: zresztą jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Spece z Getin narazili nas na nieprzespaną noc, bo nie chciało im się napisać na swojej stronie internetowej krótkiej informacji o zmianach w systemie. W zamian za to mogą pożegnać się z Klientem (umowy nie przedłużę, zamknę konto i wycofam wszystkie środki). Mam nadzieję, że jak parę osób pójdzie w moje ślady to ktoś tam w dziale komunikacji pójdzie po rozum do głowy. W Polsce jest duży wybór banków i naprawdę nie jestem skazany na „Bank Znikających Oszczędności”…
Spodobał Ci się wpis?
Polecam sprawdzić też
Śpieszmy się kochać „jednonożne startupy”. Tak szybko odchodzą…
W Dolinie Krzemowej mówi się, że do sukcesu startupu potrzebny jest hacker, hustler i designer. W Izraelu (Startup Nation) przekonują, że programista, finansista i sprzedawca. A w Polsce? Musimy mierzyć siły na zamiary. Na początek każdemu nowemu biznesowi wystarczą dwie sprawne nogi, tj. produktowa oraz marketingowo-sprzedażowa. Plus sporo szczęścia, ale akurat na to wpływu nie mamy, więc zajmijmy się pierwszą częścią układanki.
Customer experience – cyfrowa transformacja restauracji, której nie możesz przegapić
W marketingu od kilku lat mówi się coraz głośniej, że nowym obszarem walki konkurencyjnej jest tzw. „customer experience”. Planowanie i troska o pozytywne doświadczenia klienta w każdym punkcie styku z marką może dać restauracji przewagę nad konkurencją. W realizacji tego zadania pomogą narzędzia marketingu internetowego oraz rozwiązania pokrewne. Sprawdź w jaki sposób dokonać cyfrowej transformacji swojego biznesu!