Czy marketingowiec musi być dobry z matematyki?
Zła wiadomość dla zdeklarowanych humanistów (sam do nich należę). Nawet jeżeli pracujesz w komunikacji i odpowiadasz za kreację to bez znajomości matematyki sobie nie poradzisz.
Jeżeli choć trochę nie znasz się na statystyce to nie przeanalizujesz żadnego raportu. Np: cały marketing bezpośredni opiera się na bazach danych. Ja na przykład miałem z tym duży kłopot na początku. Całe życie poruszałem się sprawniej w świecie słów i idei. Z liczbami szło mi dużo gorzej. Na szczęście udało mi się jako ujarzmić cyfry, ale kosztowało mnie to dużo pracy…
PS: czy marketingowiec powinien znać matematykę? Jeżeli chce awansować to na pewno. Jak inaczej zaplanuje kampanię albo policzy budżet….
Spodobał Ci się wpis?
Polecam sprawdzić też
#Wypierdalać
Patrzę na to wszystko i po prostu nie wierzę. Nie wierzę, jak można być tak bezdennie głupim. Nie wierzę, że można być tak ograniczonym. Nie wierzę, jak można nie umieć przewidywać najbardziej oczywistych rzeczy. Po prostu nie wierzę. Każdego dnia wydaje mi się, że ten niekończący się festiwal „chwili dla debila” sięgnął szczytu, po czym […]
Podsumowanie 2019
627 uczestników i ponad 400 godzin szkoleń i warsztatów. 82 godziny konsultacji indywidualnych. 15 odwiedzonych miast. 7 zrealizowanych projektów internacjonalizacyjnych oraz wzorniczych oraz 6 w obszarze strategii marketingowej. Zajęcia na 4 uczelniach. 2 firmy ze stałą obsługą marketingową. Przejęcie od kwietnia koordynacji działań Smart Foodies Accelerator w Lublinie. W tym roku, podobnie zresztą jak w poprzednim, nie narzekałem na brak zajęć.