Bezsensowane kampanie – bez endu
Bezsensowne kampanie marketingowe to temat rzeka. Agencje popisują się w nich swoją kreatywnością, po to by zdobyć kolejne nagrody w konkursach branżowych, a firmowy dział marketingu wmawia wszystkim dookoła, że buduje świadomość marki. W rezultacie mnóstwo pieniędzy wyrzuca się po prosto w błoto. Jakie to kampanie?
Świetnie zrobione, pomysłowe, śmieszne spoty telewizyjne, o których wszyscy mówią, tyle że nikt nie pamięta nazwy marki ani nawet produktu. A przecież już Ogilvy mówił, że reklama która nie sprzedaje nie jest kreatywna!
PS: przykład takiej reklamy to w mojej opinii spot „Bez endu” telefonii komórkowej 36,6!
Spodobał Ci się wpis?
Polecam sprawdzić też
Śpieszmy się kochać „jednonożne startupy”. Tak szybko odchodzą…
W Dolinie Krzemowej mówi się, że do sukcesu startupu potrzebny jest hacker, hustler i designer. W Izraelu (Startup Nation) przekonują, że programista, finansista i sprzedawca. A w Polsce? Musimy mierzyć siły na zamiary. Na początek każdemu nowemu biznesowi wystarczą dwie sprawne nogi, tj. produktowa oraz marketingowo-sprzedażowa. Plus sporo szczęścia, ale akurat na to wpływu nie mamy, więc zajmijmy się pierwszą częścią układanki.
Customer experience – cyfrowa transformacja restauracji, której nie możesz przegapić
W marketingu od kilku lat mówi się coraz głośniej, że nowym obszarem walki konkurencyjnej jest tzw. „customer experience”. Planowanie i troska o pozytywne doświadczenia klienta w każdym punkcie styku z marką może dać restauracji przewagę nad konkurencją. W realizacji tego zadania pomogą narzędzia marketingu internetowego oraz rozwiązania pokrewne. Sprawdź w jaki sposób dokonać cyfrowej transformacji swojego biznesu!