Inspiracje z wakacji, część pierwsza
Reklama, podobnie jak cały świat, nie jest odporna na globalizację. Coraz częściej nośniki reklamowe w poszczególnych krajach różnią się od siebie tylko lokalnym językiem, w którym zapisano slogan. Forma i treść są prawie identyczne, co w mojej opinii jest bez sensu. Na moje (i chyba nie tylko moje) szczęście można jeszcze znaleźć na świecie przykłady nieszablonowego myślenia. Zapraszam do obejrzenia reklamowej galerii zdjęć z Francji, Hiszpanii i Włoch. Czas na odrobinę inspiracji!
Wszystkie zdjęcia zamieszczone w niniejszym poście pochodzą z mojej tegorocznej wyprawy wakacyjnej. Na przełomie kwietnia i maja 2011 udało mi się (dzięki pomocy mojej drugiej połowy oczywiście 😛 ) odwiedzić Francję, Hiszpanię i Włochy.
Fotograficzny zapis wyprawy znajdziecie poniżej. Fotki przedstawiają lepsze lub gorsze przykłady plakatów, szyldów, znaków towarowych i wystaw sklepowych, na jakie natknąłem się spacerując ulicami Paryża, Barcelony, Lloret del Mar i Wenecji. Wszystkie reklamy łączy jedno – przykuły moją uwagę!
Galeria nr 1 – “Francuska reklama w obiektywie”
[nggallery id=26]
Galeria nr 2 – “Hiszpańska reklama na celowniku”
[nggallery id=27]
Galeria nr 3 – “Uroki włoskiej reklamy”
[nggallery id=30]
Dzisiaj wyjątkowo bez komentarza. Oceńcie sami i…dajcie znać w komentarzach, co o tym wszystkim myślicie! Już za tydzień druga część cyklu. Tym razem o reklamie tureckiej.
Miłego oglądania!
Jacek Lipski
Spodobał Ci się wpis?
Polecam sprawdzić też
Let’s go Heat czyli słów kilka o video-trailerze rodem z NBA
Prawdę mówiąc nigdy nie kibicowałem Miami Heat. Nie przepadam za LeBrona Jamesem, zwłaszcza po telewizyjnej szopce sprzed paru sezonów, kiedy potrzebował 1.5 godziny by oznajmić telewidzom, że opuszcza Cleveland Cavaliers i przechodzi do Miami. To wszystko nie zmienia faktu, iż powyższe video promocyjne Miami jest dla mnie marketingowym “piece of art”.
Urzekła mnie ta reklama: “Let’s meet again” czyli spot promocyjny UMCS, odsłona nr 5
Pierwszy raz zobaczyłem go w minioną sobotę. Objawił mi się na ekranie wiszącym w autobusie lubelskiego MPK. Spot promocyjny, bo o nim właśnie mowa, Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Oryginalny, intrygujący, bardzo dobry zarówno koncepcyjnie jak i pod względem wykonania. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to może do wielkości czcionek. […]