„Zabójczo skuteczne treści internetowe. Jak przykuć uwagę internauty?” Gerry McGovern
Książkę Gerry McGoverna, właściciela firmy zajmującej się zarządzaniem treścią internetową, polecam autorom piszącym do internetu lub osobom, które chcą zacząć to robić. Webwriting to prawdziwa i niełatwa sztuka. Pisała o tym Joanna Wrycza-Bekier w recenzowanej przez mnie książce „Webwriting. Profesjonalne tworzenie tekstów dla Internetu”. Nie każdy autor piszący do prasy tradycyjnej potrafi pisać do internetu (i odwrotnie).
Dlaczego warto przeczytać książkę McGoverna?
W Polsce webwriterów jeszcze nie ceni się w takim stopniu jak, np.: w USA. Za Wielką Wodą stanowisko Chief Content Officer jest raczej normą, a nie wyjątkiem, w odróżnieniu od naszego krajowych firm. Amerykanie wiedzą bowiem, że w internecie „content is the king”. Myślę, że ten trend prędzej czy później zawita nad Wisłę. Wtedy ludzie tacy jak ja i Ty, czyli poruszający się lepiej w sferze słów niż w świecie liczb, będą mieli prawdziwe pole do popisu. Mc Govern twierdzi, że „dla wielu organizacji wartość treści jest wciąż nieuświadomionym kapitałem”. Wywodzi stąd wniosek, iż redaktor internetowy to zawód ze świetlaną przyszłością. Ja mu wierzę…
Wracając do rzeczy – książka McGoverna jest przyjemna, łatwo i szybko się ją czyta, ale momentami wkurza swoją naiwnością i wręcz nachalną autopromocją autora. Znajdziesz tam dużo fajnych pomysłów, inspiracji i tricków, mnóstwo praktycznych informacji o tym jak pisać, jak szukać treści, jak przeprowadzać wywiady, itp. Co konkretnie? Czytaj dalej…
10 wskazówek o pisaniu w internecie
McGovern twierdzi na podstawie swoich doświadczeń, że „treść jest wreszcie w modzie”. Z lektury jego książki wybrałem kilka najlepszych rad pozwalających na skuteczne tworzenie treści do internetu.
Oto one:
1. „Internet roi się od zapychaczy, naprawdę skutecznych treści jest mniej niż 10%”.
2. „Pisanie tekstu w Internecie to coś innego niż pisanie tekstu drukowanego”.
3. Ludzie czytają w internecie inaczej niż w realu.
4. „W internecie mniej znaczy więcej. Nie wrzucaj zbędnych treści na witrynę, to nie śmietnik. Najważniejsza jest użyteczność witryny, a nie jej wielkość”.
5. „Rozpoznanie skutecznych treści internetowych wymaga testowania. Testuj, testuj i testuj”
6. „Zarządzanie treścią jest w dzisiejszych czasach podstawą dobrego zarządzania ogółem”.
7. Pisząc tekst do sieci myśl i pisz czytelnik a nie użytkownik! W ten sposób nie odhumanizowujesz ludzi…
8. Podczas czytania w internecie ludzie skupiają się na górze strony i pierwszej połowie pierwszego zdania.
9. Zanim napiszesz tekst do internetu:
– zadaj sobie 6 pytań:
Czy kogokolwiek to obchodzi, czy to jest ciekawe, przejrzyste, treściwe, kompletne i poprawne?
– następnie znajdź słowa pragnień Twoich czytelników,
Na pewno są inne niż te używane przez Ciebie. Jak je znaleźć? Przygotuj listę potencjalnych słów, daj ludziom wybrać te słowa z listy, przeanalizuj wyniki. Ciągle masz wątpliwości? „Dowiedz jak ludzie szukają a dowiesz się, jak myślą…”
– później skoncentruj się na nagłówku i wprowadzeniu,
„Większość ludzi przegląda jedynie kilka pierwszych słów i czyta dalej tylko wtedy, gdy te słowa ich zainteresują” – stąd nagłówek musi mieć siłę przebicia. On jest przynętą. Np.: iTunes „Tons of tunes” (pełno melodii), podobnie wprowadzenie.
– pamiętaj o znacznikach tytułowych,
– a przede wszystkim:
Nie możesz zapominać, że w internecie nie jesteś centrum Wszechświata. Twoi czytelnicy są egoistami. Jeżeli nie zaspokoisz ich potrzeb informacyjnych to na pewno nie wrócą na Twoją stronę!
10. Pamiętaj o zasadzie 25/5 – 25% wartości jest generowanych przez 5% treści.
Do obecnych (przyszłych) „pisarzy”
Książka McGoverna to momentami miód na serce każdego “pismaka”. Tyle razy słyszałem, że pisać to przecież każdy może. To żadna wielka sztuka i żaden wysiłek. Niezupełnie, drodzy krytycy, niezupełnie!
Po pierwsze, pomijając analfabetów, zdanie potrafi sklecić każdy. Nie każdy jednak potrafi je sklecić tak, żeby ktoś zechciał je przeczytać.
Po drugie, ludziom naśmiewającym się z firmowych „pisarzy” warto przytoczyć wyniki badania wspomniane przez McGoverna. Otóż okazuje się, że pisania to niezwykle ciężka praca. Według badań napisanie tekstu wymaga podobnego wysiłku co rozegranie partii szachów. I tym optymistycznym akcentem oraz cytatem z Konfucjusza zakończę ten długi wywód: „bez znajomości słów nie można poznać ludzi…”
PS: książka wydana przez wydawnictwo Helion. Cena w Empiku: 37 zł.
Spodobał Ci się wpis?
Polecam sprawdzić też
“Superslogany” Steve Cone – recenzja
“Słowa, które zdobywają klientów i zwolenników, a nawet zmieniają bieg historii” – przeczytałem na okładce książki. Czy warto zawierzyć tym słowom? Czy sążnista recenzja na odwrocie mówi całą prawdę? Czy postąpisz rozsądnie inwestując 63 zł w dzieło Steve Cone? Przed zakupem przeczytaj krótką recenzję. Pamiętaj, że “SŁOWA TO NABITE PISTOLETY” (Jean Paul Sartre)…
„Webwriting. Profesjonalne tworzenie tekstów dla Internetu” Joanna Wrycza-Bekier
Internet wykorzystuje siłę słowa. Podobnie jak prasa czy książki. Myli się jednak ten, kto myśli że internauta czyta tak samo jak czytelnik gazet, magazynów lub książek. Internauta to raczej niecierpliwy przeglądacz, a nie czytelnik. Użytkownik sieci nie czyta, a raczej skanuje wzrokiem, dlatego tekst w internecie musi być napisany inaczej niż w każdym innym medium. […]