Share Week 2014
Drugi raz z rzędu biorę udział w inicjatywie Andrzeja Tucholskiego z „Jest Kultura”. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że Share Week to tydzień, kiedy blogerzy promują blogi inne niż własne. Rzadko się zdarza, a jednak. Nawet jednostkom z tak przerośniętym „ego” jak blogerzy (mówię również o sobie) przytrafiają się momenty słabości. Chwile, kiedy rekomendują innych blogerów. Tych których warto czytać i obserwować. Ok, dosyć tych „krotochwil”. Jak wygląda moja tegoroczna lista ulubionych blogów?
Na pewno prezentuje się dużo mizerniej niż w zeszłym roku. W 2013 poleciłem aż 15 blogów. W Anno Domini 2014 rekomenduję zaledwie piątkę.
Skąd ta różnica ilościowa? Na pewno nie oznacza to, że zabrakło ciekawych blogów do czytania. Śmiem nawet twierdzić, iż w ostatnich miesiącach odkryłem więcej ciekawych blogów niż w przeciągu kilku ostatnich lat. Niestety, przez cały 2013 i początek 2013 miałem ekstremalnie mało wolnego czasu. Zmiana korpo na agencję, nowa rola społeczna (Tata Debiutant) – to wszystko sprawiło, iż nie miałem czasu ani na pisanie własnego blogu, ani na czytanie innych autorów.
Koniec „wodolejstwa” i naciąganych wymówek. Przejdźmy do samego sedna sprawy. Które blogi i blogerów polecam w Share Week 2014? W zupełnie przypadkowej kolejności…
1. „Halo Ziemia”
Najnowsze odkrycie. Blog Roku 2013. Przeczytałem dosłownie parę postów, ale już dzisiaj mogę powiedzieć jedno. Ten człowiek pisze tak, jak zawsze sam chciałem pisać. Podejmuje tematy, których zawsze bałem się podjąć. Pisze od siebie i od serca. Do tego z sensem. Od wczoraj jestem stałym Czytelnikiem.
2. „Lifestyle by Hutch”
Zaprzyjaźniony blog lifestylowy. Dopiero na dorobku, ale ze sporym potencjałem. Warto zaglądać, choćby ze względu na przeglądy wydarzeń. Mam nadzieję, że autorka będzie je tworzyć regularnie, bo zawsze znajduję w nich coś co umknęło mojej uwadze.
3. „Blaszany Kogucik”
Jak dla mnie absolutny lider blogosfery parentingowej. Od kilku miesięcy jestem Tatą, więc siłą rzeczy czytam każdy post. Ewa i Michał, których znam prywatnie z Lublina, robią to naprawdę zawodowo. Do tego odnoszę wrażenie, że świetnie się przy tym bawią, a przecież to jest w blogowaniu najważniejsze.
4. „PR-owiec”
Najlepszy polski blog o public relations, jaki udało mi się wynaleźć. Powstał mniej więcej rok temu (tak mi się wydaje), ale Paulina już wyrobiła sobie rozpoznawalną markę w branży. Polecam zwłaszcza cotygodniowe podsumowania wydarzeń w branży.
5. „Blogajka” czyli Mama po Godzinach
Kolejny debiutant na liście. Blog wystartował kilka tygodni temu. Prowadzi go Asia Rosiek, moja znajoma z poprzedniej pracy (Żagiel S.A.). Polecam m.in. ze względu na pojawiające się tu prace Asi (scrapbooking, szycie, handmade, D.I.Y), które zwykle stanowią kanwę jej ciekawych życiowych rozważań. Blog dobry zarówno do oglądania jak i czytania, zatem polecam odwiedziny!
Na dzisiaj wystarczy. Kolejna lista za rok. A jak tam u Was? Jakie blogi polecacie?
To rekomendowałem ja
Źródło zdjęcia: Flickr, Carlos Maya, Creative Commons
Spodobał Ci się wpis?
Polecam sprawdzić też
Podsumowanie przedwakacyjne – pierwsze półrocze 2019 r.
Ostatnie pół roku było jak zwykle na wariackich papierach. 255 godzin na sali szkoleniowej. 42 godziny konsultacji. 10 mniejszych realizacji i 3 marki ze stałą obsługą marketingową. 8 projektów konsultingowych. Zajęcia na 4 uczelniach i 9 odwiedzonych miast. Po więcej szczegółów zapraszam do lektury.
Ruszyła 19. edycja Konkursu Biuletynów Firmowych
Nowe kategorie: projekt content marketingowy dla klientów/partnerów, projekt content marketingowy dla pracowników oraz nowi członkowie jury to najważniejsze zmiany w tegorocznej edycji Konkursu Biuletynów Firmowych. Prace można zgłaszać do 19 lipca, a udział w nim jest bezpłatny.